ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA
Słuchawki otrzymujemy w bardzo eleganckim opakowaniu. Nie jest to nic dziwnego, w końcu model ten kosztował około 2000 zł, teraz możemy kupić go za około 1600 zł. Model ten zapakowany jest bardzo solidnie. Przed przypadkowymi uszkodzeniami chroni go między innymi wyprofilowana gąbka.
CO W ZESTAWIE?
Oczywiście otrzymujemy słuchawki Denon AH-MM400, a także przewód o długości 1,3 m wyposażony w mikrofon oraz pilot z regulacją głośności. Producent w opakowaniu umieścił także pokrowiec wykonany z grubego i przyjemnego w dotyku materiału. Niestety trochę zaskoczył nas pokrowiec zamiast futerału. W tańszym modelu Sennheiser Momentum Ivory producent dostarczał etui. Zdecydowanie lepiej chroni słuchawki podczas transportowania słuchawek.
KONSTRUKCJA SŁUCHAWEK
Trzeba przyznać, że design słuchawek robi wrażenie. Japońska firma zastosowała w tym modelu drewno, a konkretnie orzech amerykański, który wygląda fantastycznie. Ładnie wyglądające tworzywa sztuczne i aluminium również dodają uroku AH-MM400.
Ewidentnie widać, że mamy do czynienia z prawdziwym drewenem za sprawą naturalnych niedoskonałości, czy świetnie wyglądającej faktury słojów. Drewno obrobiono matowo, jest wypukłe w centralnej części, gdzie umieszczono metalową etykietę z logo producenta. Po lewej stronie umieszczono gniazdo Jack 3,5 mm. Szkoda, że przewód nie jest blokowany, aczkolwiek po dłuższym namyśle nie uznajemy tego za wadę.
Warto na chwilę powrócić do pilota, który umieszczony jest na przewodzie słuchawkowym. Wykonano go z plastiku, jest bardzo lekki (co jest zaletą), aczkolwiek jego wykonanie nie jest już tak dobre jak samych słuchawek. Po tak drogim modelu spodziewaliśmy się czegoś lepszego. Jakość rozmów stoi na wysokim poziomie, w tej kwestii nie możemy niczego zarzucić, aczkolwiek nie wygląda on tak dobrze, jak testowane słuchawki.
Nauszniki są naprawdę dobre. Sztuczna skóra, bardzo miękka gąbka, zakryte siateczką przetworniki – całość sprawia, że nawet po kilku długich godzinach z muzyką – nieważne jaki gatunek nie zaznamy uczucia bolących uszu, czy nagrzanych małżowin.
Pałąk wykonany został bardzo precyzyjnie. Widać, że producent mocno przyłożył się do stworzenia dobrych słuchawek. Jest on metalowy, mocno zauważalna jest skala rozsuwania. Obudowa pałąka jest otoczona sztuczną skórą – gładką z zewnątrz i wykończona siatką, wraz z miękką gąbką wewnątrz. Najważniejsze jest to, że nic nas nie ściska, nic nie przylega zbyt mocno do głowy – dzięki temu słuchawki są bardzo wygodne nawet podczas bardzo długich sesji z muzyką. Dzięki temu, że kopułki są składane, a konkretnie łamane do wewnątrz możemy je schować oszczędzając sporo miejsca, np. w torebce.
Do samej konstrukcji słuchawek praktycznie nie możemy się przyczepić. Widać, że wykonane są z dużą starannością o szczegóły, nawet te najdrobniejsze. No, może nie wszystkie. Na minus zasługuje pilot – jego jakość pozostawia wiele do życzenia. O ile same słuchawki prezentują wysoki poziom, o tyle pilot sprawia wrażenie jakby pochodził z całkiem innego modelu, dużo tańszego – to trzeba podkreślić.
Połączenie drewna z aluminium i skórą budzi zainteresowanie. Mocny kontrast klasycznego orzecha amerykańskiego z nowoczesnymi dodatkami w postaci aluminium raczej spodoba się każdemu. Przynajmniej tak się nam wydaje.
ERGONOMIA
Już wcześniej wspominaliśmy o tym, że AH MM400 to bardzo wygodne słuchawki. Rozwiniemy jednak trochę ten temat. Oczywiście jak widać na zdjęciach jest to konstrukcja wokółuszna. Muszle są bardzo wygodne, obejmują całe małżowiny uszne. Użyte materiały są bardzo przyjemne w dotyku dzięki czemu żaden element nie irytuje nas podczas słuchania muzyki.
Ciężar rozłożony jest prawidłowo przez co słuchawki nie męczą. Wspominamy o tym, ponieważ waga tego modelu jest zdecydowanie zauważalna, nie należą one do najlżejszych. MM400 to wygodne słuchawki, aczkolwiek wydaje się nam, że np. Sennheiser Momentum On-Ear Ivory były trochę wygodniejsze i lżejsze.
Kolejnym atutem testowanego modelu jest fakt, iż tłumienie stoi na wysokim poziomie. Nie jesteśmy odcięci od rzeczywistości, jednak nauszniki precyzyjnie izolują nas podczas słuchania ulubionych utworów nawet podczas trudnych warunków.
WRAŻENIA Z ODSŁUCHU
Ten akapit praktycznie nie powinien być tutaj umieszczony. Nie tylko tu, ale i na wszystkich innych stronach internetowych. Uważamy, że każdy ma inny słuch, gust muzyczny i wrażliwość na dane dźwięki, dlatego też dla jednej osoby dany model będzie świetny, dla drugiej znów wręcz przeciwnie. Postaramy się jednak opisać co sądzimy o dźwiękach, które wydobywają się z testowanych słuchawek.
Przede wszystkim można odnieść wrażenie, że słuchawki dostosowują dźwięk do danego rodzaju muzyki. Testowaliśmy je przy muzyce klasycznej, Jazz’ie, indie, elektronicznej, hip-hopie, rocku, metalu, czy pop. Używaliśmy do testów różnych źródeł dźwięku. Notebooka Dell XPS12, smartfonów: Honor 7, Samsung Galaxy S6, iPhone 5. Korzystaliśmy także z FiiO E10 OLYMPUS aby dokładnie sprawdzać jakość dźwięku. Jeśli chodzi o oprogramowanie, używaliśmy Tidal w wersji HiFi oraz Spotify Premium.
Nie są to z pewnością słuchawki do każdego typu muzyki. Uważamy, że najlepiej spisywały się przy muzyce klasycznej, rock, indie i jazz. Fajnie brzmiał także blues. Oczywiście nie oznacza to, że źle słuchało się rock’a, RnB, czy muzyki elektronicznej. Nie było tragedii, aczkolwiek wydaje się nam, że klient końcowy, który zamierza słuchać muzyki, którą wymieniliśmy w preferowanej powinien w pierwszej kolejności sprawdzić dźwięk testowanego produktu firmy Denon.
Zacznijmy od tonów niskich. Nie są one mocno podbite, co jest bardzo pozytywne, ponieważ nie dominują podczas słuchanej muzyki, a delikatnie informują nas o swoim działaniu. Bas jest bardzo miękki, słychać dokładnie detale i zróżnicowanie jeśli chodzi o instrumenty. Dlatego też wspominaliśmy, że testowane słuchawki są lepsze do spokojniejszej muzyki.
Czas na tony średnie. W tym przypadku znów mamy pozytywne wrażenie. Dźwięk jest bardzo czysty, nieprzesadny, można śmiało powiedzieć, że mocno naturalny. Nawet stare utwory prezentowane są o wiele ciekawiej za sprawą „upiększania” dźwięku. Zmniejsza się poziom szumów i niedoskonałości. Barwa tak jak przy tonach niskich – bardzo ciepła, spokojna i delikatna.
Tony wysokie są zauważalnie przed średnimi i niskimi, ale nie przesadnie. Zdecydowanie świetnie brzmią podczas słuchania muzyki w której przodują soprany. Szczególnie świetnie zgrywają się z tonami średnimi, gdzie wyraźnie słychać współpracę z delikatnym dodatkiem basów.
Podsumowując – dźwięk jest naprawdę dobry, jednak z nastawieniem na lepsze odwzorowanie sopranów i tonów średnich. Świetnie brzmi muzyka nagrana podczas koncertów. Mamy wrażenie jakbyśmy stali przed sceną pośród ludzi – cyfrowy dźwięk idealnie odwzorowuje wrażenie przestrzeni.
PODSUMOWANIE
Czas podsumować czas spędzony ze słuchawkami Denon AH-MM400. Z pewnością jest to produkt dla wymagającego użytkownika, śmiało można powiedzieć, że audiofila. Przede wszystkim model ten należy docenić za bardzo dobrą jakość wykonania, dobre wyposażenie, rewelacyjny wygląd oraz dobre brzmienie, szczególnie w przypadku słuchania spokojnej muzyki.
Do dźwięku trudno się przyczepić – cóż, taka półka cenowa. Aczkolwiek, wydaje się nam, że Sennheiser Momentum Ivory, które to są o połowę tańsze grają podobnie, a są trochę wygodniejsze dzięki temu, że są lżejsze. Trochę lepszej jakości mógłby być pilot wbudowany w przewód – nie wygląda on tak jakościowo jak same słuchawki.
Ostateczny werdykt pozostawiamy Wam, drodzy czytelnicy. Tak jak już wcześniej wspominaliśmy jednej osobie dźwięk może się podobać, innej natomiast nie będzie wzbudzać zachwytu. My jednak sądzimy iż Denon wykonał kawał dobrej roboty przy tworzeniu AH-MM400. To świetne słuchawki, które rewelacyjnie przekazują nam dźwięk praktycznie każdego rodzaju muzyki. Jeśli więc jesteś audiofilem i wymagasz najwyższej jakości dźwięku a przy tym niebanalnego designu słuchawek rozważ zakup testowanego w tym artykule modelu.
Ocena ogólna |
Nagrody dodatkowe |
 |
 |
Artykuł Denon AH-MM400. Perfekcja dźwięku? pochodzi z serwisu TechON.pl - włącz technologię!.