Specyfikacja R.A.T. 1
– Szkielet w kształcie trójnogu;
– Odłączany moduł sensora;
– Regulowana podpórka na nadgarstek;
– Sensor PMW 3320;
– 6 programowalnych przycisków;
– Wsparcie dla drukarek 3D.
Zawartość pudełka
Myszka wraz ze swoimi akcesoriami zapakowana została w ładne, plastikowe pudełko. Dzięki temu, ze jest ono przezroczyste każdy użytkownik może obejrzeć gryzonia przed zakupem. Na przodzie znajdziemy jedynie nazwę urządzenia, z tyłu twórcy umieścili dłuższy opis oraz wyszczególnili poszczególne elementy R.A.T. 1.
W środku znajdziemy oczywiście samą myszkę jak i jej instrukcję obsługi oraz kilka dodatkowych informacji na jej temat. Dostęp do środka jest bardzo łatwy, a całość jest zapakowana tak by podczas transportu nie został uszkodzony żaden element zestawu.
Wygląd i jakość wykonania
Jak już wcześniej wspominaliśmy firma produkty firmy Mad Catz zawsze charakteryzują się oryginalnym wzornictwem oraz dobrą jakością wykonania. Już na pierwszy rzut oka możemy stwierdzić, że mysz R.A.T. 1 nie będzie w tym przypadku wyjątkiem. Konstrukcja charakteryzuje się budową, której nie znajdziemy w przypadku jakiejkolwiek innej myszki co jest jej dużym plusem. Całość opiera się na wyjątkowo lekkim, małym i ciekawym szkielecie.
Jest on w kształcie trójnogu i możemy przymocować do niego trzy kolejne elementy tak by stworzyć jedną całość. Pod tym szkieletem dodatkowo znajdziemy trzy dość spore, teflonowe ślizgacze. Dwa z nich zostały umieszczone na górze oraz jeden, największy w dolnej części gryzonia. W centralnej części turkusowego szkieletu pojawiło się niewielkie, czarne logo producenta, które dobrze się komponuje z całością. Przednia część podstawy myszki została wyposażona w niewielkie wybrzuszenie przeznaczone na przewód urządzenia. Z tyłu zaś znajdziemy czarną część, do której będziemy mogli przymocować podstawkę pod nasz nadgarstek.
Podstawka jest dość mała i możemy umieścić ją w dwóch miejscach na szkielecie. Dzięki temu mamy niewielkie możliwości regulowania długości gryzonia oraz nachylenia samej podstawki pod nadgarstek. Na jej zewnętrznej części będziemy mogli zobaczyć atrakcyjny wzór oraz nieco pod nim nazwę myszki wydrążoną ładna czcionką. Przejdźmy teraz do opisu głównej części myszy. Jeśli odłączymy ją od szkieletu całość staje się naprawdę mała i niezdatna do użytku. Jest to konstrukcja stworzona głównie z matowego plastiku. Na górze znajdziemy oczywiście to co w każdej innej myszce, czyli rolkę, dwa główne przyciski oraz dwa dodatkowe.
Prawy przycisk myszki posiada lśniący napis „MAD CATZ”, lewy zaś ciekawy, futurystyczny wzór, oba z nich na swoich brzegu posiadają wystające elementy z turkusowym wzorem co nadaje całości dodatkowej atrakcyjności. Jeśli chodzi o rolkę została ona pokryta czarną gumą, która sprawia, ze nasz palec nie ślizga się po jej powierzchni. Nieco nad rolką znajdziemy dwa wspomniane dodatkowe przyciski. Jest to tak naprawdę wystający kawałek plastiku, który możemy klikać w dwie strony. Jest to dość praktyczne i wygodne rozwiązanie. Po bokach gryzonia nie znajdziemy tak naprawdę niczego. Jeśli chodzi o spód tej części myszki jest tam oczywiście sensor.
Wokół niego twórcy postanowili umieść dodatkowe trzy ślizgacze. Te są o wiele mniejsze od tego co widzieliśmy w przypadku szkieletu. Jednak wszystkie połączone razem ze sobą dają nam naprawdę dobry efekt. Myszka prowadzi się dobrze zarówno po podkładce jak i po blacie biurka. Jeśli chodzi o kabel mamy tutaj zwykły przewód o długości 1,8 m. Jest on zakończony wtyczką USB. Jeśli chodzi o wygląd, myszka R.A.T. 1 może się podobać. Podobnie sytuacja ma się z jej jakością wykonania. Materiały, które zostały użyte do jej budowy odznaczają się naprawdę dobrym wyglądem oraz trwałością. Całość mimo swoich nietypowych kształtów trzyma się kupy.
Wygoda i ergonomia
Na początku warto wspomnieć o tym, że mysz Mad Catz R.A.T. 1 jest bardzo małą konstrukcją. Mimo, ze posiadamy jej regulację długości różnica między dwoma dostępnymi poziomami jest naprawdę znikoma i nie daje praktycznie żadnych efektów. Oprócz tego całość waży zaledwie 50 gramów co jest naprawdę znikomą wartością. Dlatego też gracze dotychczas korzystający z cięższych konstrukcji będą musieli się długo przyzwyczajać do tego co prezentuje sobą R.A.T. 1.
Warto jednak przed opisem wygody tej myszki wspomnieć o tym, że R.A.T. 1 ma być ukłonem w stronę drukarek 3D. Chodzi o to, że producent umieścił na swojej oficjalnej stronie internetowej pliki CAD z modelem budowy poszczególnych elementów myszki. Dzięki temu będziemy mogli dowolnie zmieniać kształt myszki oraz stwarzać własne, unikalne kształty. Jest to niewątpliwie nowoczesne podejście do sprawy jednak drukarki 3D. Póki co należą one do drogich sprzętów i naprawdę nie wielu graczy posiada takowy sprzęt na swoim biurku.
Myszka jak już wcześniej wspominaliśmy jest za mała, źle się ją trzyma, a przy dłuższych sesjach przy jej użyciu możemy odczuwać dyskomfort. Jest to spowodowane jej niską wagą, niestandardową budową, która nie przylega do dłoni gracz przez co ta jest zawsze w powietrzu i się szybciej męczy. Warto jednak pochwalić twórców za wszystkie przyciski. Mamy tutaj na myśli te dwa główne, rolkę oraz dwa dodatkowe. Każdy z nich jest bardzo wygodny oraz posiada dobre kliknięcie. Rolka ma odczuwalny poziom przesunięcia, a dzięki gumowej powłoce nasz palec nie będzie się ślizgał po jej powierzchni. To samo możemy również powiedzieć o ślizgaczach tego gryzonia, zostały one naprawdę dobrze wykonane. Jeśli myszka posiadałaby inny kształt byłby to naprawdę dobry sprzęt. Póki co jest to myszka przeznaczona dla fanów gadżetów i innowacyjnych rozwiązań jak i posiadaczy drukarek 3D.
Testy praktyczne
W tym nagłówku dowiecie się jak wyglądała praca z R.A.T. 1 od strony technicznej. Gryzoń ten został wyposażony w sensor PMW 3320 o maksymalnej wartości dpi równej 3500. Poziom czułości myszy możemy regulować w specjalnym oprogramowaniu dostępnym do pobrania na stronie producenta. Oprócz tego możemy tam przyporządkowywać działanie każdemu z 6 programowalnych przycisków, zmieniać poll rate od 125 Hz do 1000 Hz.
Jeśli chodzi o takie zjawiska jak interpolacja czy też perdykcji nie mieliśmy okazji ich zaobserwować co jest naprawdę dużym plusem. Jitter, czyli nagłe przeskoki kursora pojawiały się dopiero przy korzystaniu z czułości większej niż 2000 dpi. Poniżej znajdziecie screeny z dwóch programów pokazujące działanie myszki w praktyce.
Podsumowanie
Przyszedł czas na podsumowanie dzisiejszej recenzji myszki Mad Catz R.A.T. 1. Gryzoń ten kosztuje ok. 140 zł w zależności od sklepu w jakim przyjdzie nam go kupić. Naszym zdaniem jest to bardziej gadżet czy też myszka dla fanów modernizacji i modulowania swojego sprzętu niż dla graczy. To za sprawą jej budowy. Dlatego tez jeśli chcecie posiadać wygodną oraz dokładną myszkę przeznaczoną do grania wybierzcie inną, lepszą konstrukcję, a takich w tej cenie naprawdę nie brakuje.



Artykuł Mad Catz R.A.T. 1 – test modularnej myszki. pochodzi z serwisu TechON.pl - włącz technologię!.